Listy świętej Siostry Faustyny
W Wielki Post możemy
sięgnąć po szczególną lekturę... Możemy przeczytać czyjeś listy... Niby zwykłe,
a zarazem tak bardzo niezwykłe... Listy
św. Siostry Faustyny to
świadectwo jej życia... Świadectwo jej zmagań, cierpień i radości dla Pana
Jezusa Miłosiernego.
Była prostą dziewczyną.
Pełna urody, chęci do tańców, cieszenia się życiem. Na jednej z tanecznym zabaw
zaprosił ją do "tańca" sam Pan Jezus... Do "tańca zwanego
życiem... Ujrzała Go wtedy całego w mękach i wybiegła do kaplicy... Później
wstąpiła do klasztoru... Pan Jezus miał wobec niej wspaniały plan. Stała się
Jego narzędziem w szerzeniu kultu Miłosierdzia Bożego. Oprócz Dzienniczka
zachowały się jej Listy.
Zostały wydane przez wydawnictwo "Misericordia".
Każdy człowiek może odnaleźć w tych listach coś wspaniałego dla siebie. Wielki
Post jest czasem refleksji, zastanowienia się nad sobą i nad swoim życiem.
Miłosierdzie Pana czeka.... Na każdego. Najpełniej czeka w sakramencie Pokuty i
Pojednania. Jest to Czas Pokuty, ale zarazem może być czasem wewnętrznej
radości, jeśli skorzystamy z Łask Bożych. Jest to i czas Przemiany radosnej -
bo nasz Pan jest Miłosierdziem samym. Czeka na człowieka. Jakże się wewnętrznie
nie radować, gdy Pan chce nas uwolnić z naszych niewoli grzechu, nędzy,
słabości? Tylko by móc się radować w sobie to trzeba na Jego zaproszenie
odpowiedzieć szczerym sercem... Trzeba pozwolić Mu je uporządkować...
Listy Faustyny otwierają jej duszę. Czytamy je i możemy się wczuć w to,
czym żyła każdego dnia... Pisze do swoich bliskich, dzieląc się z nimi
świadectwem doświadczania Bożej miłości...
Można je kupić w
księgarniach katolickich, jak i zamówić drogą internetową przez samo wyżej
wymienione wydawnictwo. Zachęcam gorąco do tej lektury... Zwłaszcza w ten czas
przygotowań na Święto Zmartwychwstania... Może akurat te Listy tej prostej dziewczyny pomogą nam
przybliżyć się do Miłosierdzia Pana... Odkryć, że im bardziej jesteśmy
grzeszni, tym bardziej On czeka z miłosierdziem Swoim... Abyśmy mogli razem z
Nim zmartwychwstać...
Agnieszka